Jakiś czas temu kupowanie żarówek nie było żadnym problemem. Trzeba co prawda było zwracać uwagę na gwinty, bo te już wówczas były różne, ale głównie używano standardu E27. Z biegiem lat zaczęły pojawiać się inne technologie i dziś do rzadkości należą już żarówki tradycyjne. Na półkach królują modele energooszczędne, halogeny i żarówki wykorzystujące technologię LED. I choć zakup żarówki wydaje się czynnością prozaiczną, może przysporzyć problemu! Sprawdź, jakie są zalety i wady różnych rodzajów żarówek.
Dziś oświetlenie elektryczne jest czymś naturalnym, bez czego trudno wyobrazić sobie codzienne życie. Zdziwić się można dopiero w momencie, gdy człowiek uświadomi sobie, że żarówkę elektryczną wynaleziono nieco ponad 130 lat temu. Thomas Edison umieścił wolframowy drucik w szklanej bańce, a ten, nagrzewając się pod wpływem energii elektrycznej, po prostu świecił. I choć ten wynalazek został ulepszony, zanim stał się tradycyjną żarówką, to i tak obecnie odchodzi do historii. Do powszechnego użytku wprowadzono energooszczędne rozwiązania, które są przyjazne nie tylko dla klimatu naszej planety, ale także dla indywidualnych portfeli.
Żarówki tradycyjne w odwrocie
To najbardziej zbliżony do wynalazku Edisona model żarówek. Wolframowy żarnik umieszczony w bańce wypełnionej próżnią lub obojętnym gazem świeci po nagrzaniu się do odpowiedniej temperatury. Żarówki tradycyjne są niezwykle energochłonne i na mocy stosownych przepisów wycofuje się je sukcesywnie z rynku.
Niewątpliwą ich zaletą była niska cena jednostkowa oraz bardzo dobre odwzorowanie barw. Jednak ich energochłonność, zły wpływ na klimat i stosunkowo krótka żywotność spowodowały rozwinięcie się innych, znacznie nowocześniejszych i przyjaznych technologii.
Żarówki energooszczędne
Świetlówki energooszczędne działają na zupełnie innej zasadzie. Tego typu żarówka pokryta jest luminoforem i świeci dzięki wyładowaniu zachodzącemu w mieszaninie oparów rtęci. Żarówki tego typu to najczęściej wygięte rurki, które czasem umieszcza się w szklanej bańce, by przypominały tradycyjną wolframową żarówkę.
Do ich zalet należy niewątpliwie bardzo długa żywotność, bo potrafią świecić nawet 15 tysięcy godzin. Zużywają około 75% energii mniej niż tradycyjne żarówki, co bezpośrednio przekłada się na znacznie niższe koszty oświetlania pomieszczeń. Co więcej, produkuje się je w różnych wariantach ze względu na barwę światła. Można więc wybierać te, które najlepiej odwzorowują światło dzienne lub też dają przyjemne, ciepłe, relaksujące światło.
Niestety ten rodzaj oświetlenia ma też swoje wady. Żarówki tego typu dopiero po pewnym czasie od włączenia osiągają swoją moc oświetleniową. Na dodatek światło wydobywające się z nich męczy wzrok. Częste włączanie i wyłączanie znacznie obniża ich trwałość, a ma to ogromne znaczenie, bo koszt jednej żarówki jest dość wysoki.
LED… czyli technologia najnowsza
To najtrwalszy rodzaj oświetlenia. Żarówki LED-owe potrafią świecić nawet 50 tysięcy godzin. Są niezwykle energooszczędne. Do niedawna można było kupić tylko rodzaje niskonapięciowe, ale dziś 230 V stało się standardem.
I choć jednostkowo kosztują nie tak mało, to warto je stosować, bo potrzebują niewiele energii elektrycznej, by świecić swoją pełną mocą. W przeciwieństwie do świetlówek nie szkodzi im nawet częste włączanie i wyłączanie. W porównaniu z tradycyjnymi żarówkami zużywają nawet 80% mniej energii elektrycznej. Łatwo więc sobie wyobrazić, jak dużo można zaoszczędzić, stosując je na co dzień.