Tłuszcze są niezbędnym składnikiem, który należy codziennie dostarczać naszemu organizmowi. To z nich powinna pochodzić 1/3 energii, którą nasze ciało zużywa każdego dnia. Dietetycy twierdzą, że nawet do 10% całości naszego pożywienia powinny stanowić nienasycone kwasy tłuszczowe, które znajdują się głównie w olejach roślinnych i w oliwie.
Oba rodzaje tłuszczu zyskały przychylność kręgów medycznych, ale od dłuższego czasu istnieją spore rozbieżności zdań co do wyższości oleju nad oliwą lub odwrotnie. I w zasadzie nie uzyskamy jednoznacznej odpowiedzi, bo oba te produkty mają swoje zalety i wady. Sprawdźmy, jakie korzyści odniesiemy, spożywając oleje roślinne, a jakie zapewni nam oliwa.
Olej rzepakowy
Niektórzy nazywają go „oliwą północy”. To u nas możemy co roku podziwiać żółte pola rzepaku, z którego potem zostanie wytłoczony znakomity olej. Ten rodzaj tłuszczu, podobnie zresztą jak oliwa z oliwek, zawiera ogromne ilości jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, sporo kwasów wielonienasyconych i śladowe ilości nasyconych tłuszczów.
Ten olej jest uniwersalny. Nadaje się zarówno do wykorzystania na zimno, do sałatek, jak i do smażenia. To jeden z niewielu tłuszczów, który nie wydziela toksyn przy takiej obróbce termicznej żywności. W oleju rzepakowym znajdziemy kwasy omega-3, omega-9 – szczególnie ważne dla pracy serca i układu krwionośnego, oraz kwasy omega-6, które są niezbędne do właściwego funkcjonowania układu nerwowego człowieka.
Olej słonecznikowy
To także popularna na naszym rynku odmiana oleju roślinnego. Zawiera spore ilości tłuszczów nienasyconych i dlatego nie należy podgrzewać go do zbyt wysokiej temperatury. Do smażenia warto wykorzystać olej rzepakowy, natomiast słonecznikowy świetnie sprawdzi się jako dodatek do gotowania lub do sałatek.
Olej słonecznikowy posiada w swoim składzie witaminę E, skutecznie walczącą z wolnymi rodnikami. W nim też znajdziemy sporo kwasów omega-6 i omega-9, ale już zdecydowanie mniej kwasów omega-3. Ta nierównowaga powoduje, że zarówno kobiety w wieku pomenopauzalnym, jak i mężczyźni obciążeni genetycznie ryzykiem wystąpienia schorzeń prostaty, powinni unikać tego oleju lub spożywać go w towarzystwie ryb bogatych właśnie w kwasy omega-3.
Olej palmowy
Najbardziej kontrowersyjny z olejów roślinnych otrzymuje się z owoców olejowca gwinejskiego. Nie jest dziś tak popularnym olejem, jak rzepakowy czy słonecznikowy, ale ma wiele zalet. W jego składzie znajdziemy kwasy omega-3 i omega-6, witaminę E i koenzym Q10. Olej palmowy to świetny dodatek do smażenia potraw. Jednak należy unikać utwardzonych i rafinowanych odmian oleju palmowego, ponieważ są to produkty rakotwórcze.
I wreszcie – oliwa z oliwek
Ten tłuszcz pochodzi z regionu Morza Śródziemnego. Najwyższą jakością odznacza się oliwa extra virgin, którą otrzymuje się w pierwszym tłoczeniu na zimno. Oliwa to znakomite źródło polifenoli, które skutecznie zwalczają w organizmie człowieka wolne rodniki. To w niej też znajdziemy mnóstwo witamin i przeciwutleniaczy wykazujących działanie przeciwnowotworowe.
Oliwa jest doskonałym dodatkiem do sałatek, ale też można na niej smażyć. Trzeba jednak zachować dużą ostrożność, ponieważ tłuszcz ten nie nadaje się do długiego smażenia. Oliwa ma bardzo niski punkt dymienia, a gdy już zacznie dymić – jest po prostu szkodliwa. Do smażenia warto więc wykorzystywać olej rzepakowy, a pod koniec takiego procesu obróbki termicznej potraw można dodać oliwę, dla wzbogacenia walorów smakowych dania.